Sarah Shane

Imię: Sarah

Pseudonim: ''To ta... Nie pamiętam jej imienia, ale znajoma twarz''

Nazwisko: Shane

Wiek: 6669

Rasa: Upadły Anioł

Umiejętności postaci:

Logiczne myślenie: zaawansowany

Panowanie nad gniewem: nieznany

Panowanie nad sobą mocą: średni

Orientacja w terenie: podstawowy

Walka wręcz/bronią białą(wypisać dwa przykład): średni
- skalpel lekarski
- garota

Wygląd: Sarah wygląda na typową dwudziestolatkę, jeszcze nieco zasmarkaczoną, ale na tyle dorosłą, by wiedzieć, do czego służą pieniądze. Zwyczajna dziewczyna - jej uroda jest na tyle przeciętna, że przebija rekordy przeciętności w dziedzinie najprzeciętniejszych uród. Włosy ma koloru płowo-rudego, twarz ma kształtu nijakiego o rysach wiejskich, sylwetka też niczym się nie wyróżnia - może, jakby się ładnie ubrała, to ktoś zwróciłby uwagę... Nawet ci najlepsi w dziedzinie fotogenicznej pamięci nie byliby w stanie zapamiętać tej zamazanej, nieciekawej, pospolitej twarzy. Obiektywy kamer i media trzymają się od tak nudnych twarzy z daleka, jednym słowem.

Charakter: Sarah ma ''szary'' styl bycia, jednak jeśli już zawiąże się z nią kontakt, to jest całkiem ''kul''. W towarzystwie to taka osoba, która przykuwa uwagę tym, w jaki sposób rozmawia - energicznie, przyjemnie, o sprawach ani konkretnych, ani abstrakcyjnych. Zagada człowieka w sposób nienachalny na temat jej kolekcji koron czeskich, interesujące, jednak nie na tyle, by próbować wnikać, czy przypadkiem coś ona za bardzo nie koloryzuje, albo próbuje zanudzić cię na śmierć. Sielankowa jej gadka jest na tyle osobliwie przemiła, że nie ma się serca przerywać, bo sam masz ochotę włączyć się do tej rozmowy! To przecież ten typ dobrotliwej i koleżeńskiej dziewuchy z college'u, kumpela! Zawsze możesz przyjść i zagadać, a jak olejesz, to się nie obrazi... Pewnie z katolickiej rodziny pochodzi... Jak miło. Jak miło jest znać taką osobę. Ale w sumie... Kogo obchodzi tak zwyczajna dziewczyna? Żyjemy w czasach, gdzie liczy się barwa! To nie tak, że chcesz taką osobę znać - przeznaczenie sprawia, że gdzieś tam na twoją drogę życiową takowa ci się napatoczy, a ty odnosisz się do całego zdarzenia jak do zjawiska naturalnego! Oryginalna dziewczyna, miła, mądra, koleżeńska, bo przecież z prądem rzeki płyną tylko zdechłe ryby... Czy jakoś tak. Co kryje się we wnętrzu tej niepozornej znajomej ''ze studiów''?
W Sarah kryje się - dosłownie - wewnętrzny demon, który niebawem może wyskoczyć i narobić niezłego chaosu wokół. Takich ludzi nazywamy ''cichą wodą'', ale Sarah nawet o to nie można by było podejrzewać. Jest po prostu niepozorna w swoim istnieniu. Zdawałoby się, że to się nigdy nie zmieni. Dusza mściciela jest gotowa jej rękami dokonać czynów krwawych, straszliwych. Zbrodnia wisi w powietrzu, ale któż to odczuwa, któż się tego spodziewa? Nikt...


Historia: Anioł Astaroth zostaje wygnany z raju za próby wyciągnięcia złodusznych, magicznych istot z czeluści piekielnych za przyzwoitą cenę - dusze czarownic, Banshee i innych, tajemniczych istot, przeklętych na zawsze i wrzuconych do otchłani piekła miały zamieszkać w raju, jednak być podległe ich wybawicielowi. Całą, czarną sprawę przejrzały  na wylot legendarne dusze najlepszych łowców magicznych istot, sprawujących swoje rządy gdzieś w Raju. Donieśli o interesie Anielicy Astaroth odpowiednim Archaniołom. Anioł został wygnany z Raju. Demoniczna dusza brutalnego mściciela pragnie rozlewu krwi, planując wielki kres kariery łowców. Nieobliczalna dusza szatana może chcieć większej rzezi... Diabelskiemu, złemu duchowi wystarczyło tylko upatrzyć ludzką powłokę, w której zagnieździłby się i czyniłby Apokalipsę przy pomocy brudnych, ludzkich rąk... Swe niecne, piekielne plany zaczął od zeswatania dwóch identycznych dziwaków, zupełnie nieszkodliwych. Nieznajomi sobie Irlandczycy przebywają podróż za (wiele!) uśmiechów, by wreszcie szczęśliwie znaleźć się w niezbyt atrakcyjnym Bismarck. No cóż, jedyną fajną rzeczą w tym było uwolnienie się od Irlandzkiej biedy i poznanie tak samo ekscentrycznie dziwnej osoby, jak ty! Państwo Shane'ów założyło wspaniałą rodzinę, a ich życie było tak przeciętne, co oni sami, że aż urodziło im się dziecko przebijające rekordy przeciętności. Była to Sarah, która, jak się potem okazało, była w wieku wczesnym tak dziwna jak rodzice, ale ponieważ jej rozsądek jeszcze walczył, to zdążyła się jeszcze unormalnić. W tym okazie szarego zjadacza chleba schronienie znalazła piekielna dusza upadłego Anioła, wygnanego z raju za zdradę... tej pory demon czekał, aż nadarzy się okazja - czy nowe osoby w mieście to dla obłąkanej duszy diabła idealna okazja? Zemsta nastąpi niebawem...

Miejsce urodzenia: Bismarck, Dakota Północna

Data urodzenia: 23. 07. 1995

Ekwipunek:
- skalpel lekarski
- garota wykonana z drutu kolczastego (Sarah nie ma pojęcia, że ma te dwie rzeczy w zasięgu ręki)

Stan cywilny: Wolna

Rodzina: Obaj jej rodzice byli ''przyjezdnymi'' Irlandczykami. Nie oszukując nikogo, byli po prostu zwieśniaczałymi imigrantami. To takie Ach, te typowe rodziny... Jej ojciec brutalnie zginął, zżarty przez kombajn (wypadki się, niestety, zdarzają) gdzieś, jak miała 14 lat. Matka została z córką i lekkimi problemami finansowymi zupełnie sama, ale na szczęście Sarah nigdy nie sprawiała problemów, a jedzenie samych gofrów przez półtorej roku to przecież nie jest tragedia... Sarah kocha mamę, a mama kocha Sarah. Jakie to... Typowe!

Znaki szczególne:
-Nie ma znaków szczególnych. Sarah jest bardzo nieszczególna.

Ciekawostki:
-Ma korzenie Irlandzkie. Nie, nie szlachetne, tylko takie wiejskie, że aż cuchną one burakami cukrowymi i mlekiem.
-Jest nieciekawa z pozorów, co też jest ciekawe. Chociaż... Chyba nie do końca.
- Ubiera się bardzo nieciekawie.
- Uśmiecha się całkiem ładnie, ale chyba też nie za ciekawie...
- Było już wspomniane, że nie jest za ciekawa?
- No, chyba, że gada... Ale to już się po pewnym czasie staje nieciekawe.


Piosenka pasująca do postaci: